Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2009 r.(sygn. IV CSK 341/08) do okresu niezbędnego do zasiedzenia można doliczyć także czas posiadania nieruchomości przez poprzednika, który  jest spadkobiercą tej osoby.

Jednakże jeśli zainteresowany nie jest jedynym spadkobiercą, może nabyć tylko udział w posiadaniu odpowiadający jego udziałowi w spadku.

Powyższe orzeczenie wydane zostało w oparciu o następujący stan faktyczny:

Przedmiotem postępowania było zasiedzenie działki, zabudowanej niewielką kamienicą, położonej w centrum miasta. Przedmiotowa nieruchomość nabyta została przez dwóch braci: Józef i Maksymilian S. W latach 1967 – 1968 Maksymilian przestał się interesować nieruchomością i przekazał udział w niej bratu Józefowi. Maksymilian zmarł bezpotomnie w 1973 r. W 1983 r. Józef S. notarialnie darował swój pierwotny udział wnukom Bartoszowi i Emilii K., dzieciom córki Anny K.

Od tego czasu Anna K. opłaca wszystkie należności związane z nieruchomością. Razem z mężem przeprowadziła w szerokim zakresie prace remontowe w kamienicy. W 1983 r. małżonkowie zajęli jedno z mieszkań opróżnionych przez lokatora. W tym samym roku Józef S. zmarł. W 1993 r. państwo K. wyprowadzili się z mieszkania w kamienicy, pozostawiając je synowi Bartoszowi K.

W 2004 r. Anna K. i jej mąż wystąpili do sądu z wnioskiem o stwierdzenie, że najpóźniej 1 stycznia 1989 r. nabyli przez zasiedzenie udział w nieruchomości przekazany Józefowi S. przez brata Maksymiliana S.

Sąd I instancji uwzględnił ten wniosek.  Od tego werdyktu apelację wniosła wdowa po Bartoszu K., jedna z 17 uczestników postępowania. Są to spadkobiercy, a raczej już spadkobiercy spadkobierców Maksymiliana K. Sąd II instancji zmienił wyrok sądu I instancji i ich wniosek o zasiedzenie oddalił. Powodem było uznanie, że w 1983 r. nie nabyli oni samoistnego posiadania od Józefa S., bo ten powierzył im wtedy tylko zarządzanie nieruchomością, a nie swoje samoistne posiadanie. Nie mogą więc zaliczyć sobie okresu posiadania udziału przez ojca i teścia.

W skardze kasacyjnej Anna K. przekonywała m.in., że ich posiadanie miało charakter właścicielski, było więc posiadaniem samoistnym. SN uchylił niekorzystne dla niej postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Przesądziła o tym przede wszystkim trafność zarzutów naruszenia art. 382 kpc, który zobowiązuje sąd rozpatrujący apelację do uwzględniania materiału zebranego w I instancji i w postępowaniu apelacyjnym. Tymczasem sąd II instancji nie objął oceną zeznań uczestników, które dotyczyły przesłanek zastosowania art. 176Kc uzasadniała sędzia Barbara Myszka. Posiadanie jest dziedziczne. Dlatego spadkobierca może – zgodnie z § 2 – doliczyć do okresu swego posiadania okres posiadania spadkodawcy. Jednakże tylko co do takiej części, takiego udziału w nieruchomości, w jakim po nim dziedziczy. Sąd zaś w ogóle nie ustalił udziału Anny K. w spadku po jej ojcu.