Zgodnie z najnowszym wyrokiem Sądu Najwyższego (sygnatura akt I CSK 44/11) wartość obciążeń ujmuje się zarówno podczas ustalania całego majątku wspólnego, jak i zaliczania poszczególnych składników na rzecz małżonka. Tak więc wartość nieruchomości obciążonej hipoteką zmniejsza się o zabezpieczony nią niespłacony kredyt.

Nieuwzględnienie podczas ustalania spłaty faktu obciążenia nieruchomości hipoteką, a więc niezmniejszenie jej wartości, mogłoby prowadzić do tego, że małżonek – dłużnik hipoteczny mógłby spłacić cały dług (co jest bardzo prawdopodobne, gdyż hipoteka to dość pewne zabezpieczenie), a byłby zobowiązany do spłaty połowy wartości nieruchomości, niezmniejszonej o wartość hipoteki – mówiła sędzia sprawozdawca Iwona Koper. – Byłby przy tym pozbawiony możliwości dochodzenia od współmałżonka partycypowania w spłacie długu.

Zgodnie z art. 618 § 3 kodeksu postępowania cywilnego, po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności jego uczestnicy nie mogą dochodzić roszczeń rozpatrywanych w postępowaniu o zniesienie współwłasności, a rozstrzygane tam są wzajemne roszczenia współwłaścicieli (byłych małżonków) z tytułu posiadania rzeczy.

Skutkiem tej zasady spłata długu hipotecznego z osobistego majątku małżonka, któremu przypadła obciążona nieruchomość, nie rodzi roszczenia wobec drugiego małżonka, mimo że dług zabezpieczony hipoteką obciążał oboje – zwróciła uwagę sędzia Koper.