W wyroku z dnia 3 lutego 2009 roku warszawski Sąd Apelacyjny (I ACa 550/08) pozbawił dwóch wspólników salony Volkswagena władzy w spółce, przy czym nie stracili oni udziałów.

Przedmiotowe orzeczenie wydane zostało w oparciu o następujący stan faktyczny:

Dwaj wspólnicy salonu Volkswagena wybudowali za plecami trzeciego salon dla Audi. Sąd na wniosek trzeciego wspólnika, pozbawił ich prawa kierowania ich starszą (wspólną) spółką. Będą nadal jego współwłaścicielem, ale stracą wpływ na zarządzanie firmą (prawo jej reprezentowania).

W uzasadnieniu wskazano, iż Sąd uznał ich zachowanie, za niedopuszczalną działalność konkurencyjną, wobec pierwszej firmy i sięgnął po ten szczególny rygor, typowy zwłaszcza dla spółek jawnych. W spółkach jawnych, każdy ze wspólników może reprezentować spółkę, prowadzić jej sprawy (chyba,że umowa spółki przewiduje inaczej, ale tu takiego wyjątku nie było).

Mieczysław S., jeden ze trzech wspólników salonu, był, gdy chodzi o zarządzanie salonem, marginalizowany przez pozostałych dwóch wspólników. Wystąpił więc do sądu o pozbawienie ich prawa reprezentowania tej spółki.

Kodeks spółek handlowych w art. 30 przewidział takie sytuacje, stanowiąc, że z ważnych powodów, ale tylko takich, na mocy prawomocnego orzeczenia sądu, wspólnika może być pozbawiony tego prawa.