Na gruncie postępowania karnego, występują ograniczenia podejrzanego z adwokatem. Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz podała w wątpliwość zgodność z konstytucją art. 73 kodeksu postępowania karnego i prosi o interwencję ministra sprawiedliwości.

 

Paragraf 2 art. 73 k.p.k. stanowi, że prokurator, udzielając zezwolenia na taki kontakt „w szczególnie uzasadnionym wypadku”, może zastrzec, że chce być obecny podczas spotkania, lub wyznaczyć do tego inną osobę. W pierwszych dwóch tygodniach po zatrzymaniu śledczemu wolno też – już bez podawania żadnych powodów – kontrolować korespondencję podejrzanego z obrońcą.

 

RPO powołując się na statystyki wskazał, iż ”8725 osób jest dziś aresztowanych. Co trzecia spotkała się z adwokatem wraz z policjantem”.

 

Wątpliwości rzecznika budzi nie sam fakt wprowadzania ograniczeń w kontaktach, lecz przyjęte przez ustawodawcę kryterium takiego ograniczenia. Chodzi o „szczególnie uzasadniony przypadek” w odniesieniu do spotkania i brak jakichkolwiek uzasadnień w przypadku korespondencji. Problem jest sporny. Z ponad 8 tys. 700 osób aresztowanych co trzecia ma trudności ze spotkaniem z adwokatem sam na sam. Skargi w tej sprawie napływają nie tylko do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, ale i do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.